II. Korzenie Parafii św. Jacka

Do 1945 roku Legnica była zdominowana przez wyznawców Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Sytuacja zmieniała się diametralnie po wojnie. Gdy pierwsi Polscy przybyli do Legnicy, najokazalsze kościoły: dwa w samym centrum miasta - średniowieczny Liebfrauenkirche (Mariacki) i Peter und Paul Kirche (Św. Piotra i Pawła) oraz Keiser-Friedrich Gedächtnis Kirche (Pamięci Cesarza Fryderyka) nad Kaczawą należały do protestantów. Katolicy gromadzili się w kościele Johannes Kirche (św. Jana) i na przedmieściu w kościele Dreifaltigkeitskirche (Świętej Trójcy). W okresie międzywojennym wśród legnickich katolików była spora liczba Polaków, którzy przybyli do miasta jako robotnicy rolni lub sezonowi. Obecność Polaków w Legnicy przed wojną była tak znacząca, że kuria wrocławska przysyłała do obsługi parafialnej księdza ze znajomością języka polskiego. Ostatnim był ks. Georg Gretz, który opiekował się grupą Polaków przywiezionych do Legnicy na roboty przymusowe w 1939 r.

Gehenna, jaką przeżyło miasto po wkroczeniu Armii Radzieckiej nie oszczędziła także kościołów legnickich, zwłaszcza katolickich. Słynne inicjowane przez czerwonoarmistów podpalania, nazywane przez legniczan Freudenfeuer /ogniowe wiwaty/, dotknęły także kościoły. Kościół Świętej Trójcy ocaliła nieugięta postawa proboszcza ks. Johannesa Smacznego, który na terenie tzw. Zakaczawia sprawował zaraz po wojnie opiekę duszpasterską nie tylko nad katolikami niemieckimi, ale również nad coraz liczniej przybywającymi do miasta Polakami. „Ludzie, opuściwszy swoje strony rodzinne, przybywając na daleki zachód, jedyną pociechę znajdują w tym, że jest tu kościół katolicki i są księża” – zauważyła to m.in. Zofia Bukowiecka-Kruszynowa w artykule zamieszczonym w „Odrze” z 1946 r. (7. Tamże, s. 574).

Pierwsi polscy księża przybyli tu dopiero pod koniec sierpnia 1945 r. wraz z repatriantami ze wschodnich terenów II Rzeczypospolitej. Byli to: ks. Tadeusz Łączyński, ks. Jan Winiarski i ks. Onufry Stankiewicz. Wraz z nimi przyjechały do Legnicy Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi. Największe skupisko Polaków znajdowało się przy kościele Świętej Trójcy, przy którym zatrzymali się ks. Winiarski i ks. Stankiewicz wraz z siostrami Rodziny Maryi, ciągle jeszcze pozostającym w zarządzaniu przez duszpasterstwo niemieckie. Niestety spowodowało to napięcia i pewnego rodzaju antagonizmy. Duszpasterstwo polskie mogło się rozwinąć dopiero po opuszczeniu Legnicy przez księży niemieckich w lipcu 1946 roku. Do opieki duszpasterskiej nad niemieckimi katolikami pozostał jedynie ks. Georg Nagler.

Trzeba tu jeszcze dodać kwestię osiedlonych w Legnicy i okolicach wiernych Kościoła Greckokatolickiego /dzisiaj bizantyjsko-ukraińskiego/ w ramach Akcji „Wisła”. Byli to Bojkowie, Łemkowie i Ukraińcy. Ludność ta spotkała się z trudną i nieprzychylną atmosferą życiową, podsycaną przez kampanię prasową. Ponadto ówczesne władze komunistyczne zakazały także jakiejkolwiek działalności duszpasterskiej Kościołowi Greckokatolickiemu. Dzięki pomocy prymasa Polski ks. kardynała Augusta Hlonda wierni i duchowieństwo tego Kościoła mogło egzystować w obrębie Kościoła Rzymskokatolickiego (8. Por. Tamże, s. 577).

Skierowany do pracy duszpasterskiej wśród Polaków przy kościele Świętej Trójcy ks. Jan Winarski, który objął parafię 17 września 1945 r., w sprawozdaniu dla administratora apostolskiego Dolnego Śląska we Wrocławiu obliczył ludność polską zamieszkałą na wschodnim brzegu Kaczawy na ok. 12.000 oraz ludność niemiecką na ok. 500 osób. Ponieważ kościół Świętej Trójcy służył ciągle katolikom polskim i niemieckim, zaczęto korzystać z opuszczonego kościoła poewangelickiego nad Kaczawą, gdzie zaczęły się odbywać tzw. nabożeństwa szkolne, tym bardziej, że w jego sąsiedztwie znajdowały się czynne już wówczas szkoły. Równocześnie, pełniący wówczas obowiązki dziekana, ks. Jan Podkopał, w piśmie do administratora apostolskiego, proponuje nowy podział terytorialny parafii katolickich w Legnicy. W tym czasie w Legnicy wśród ewangelików pracował polski ksiądz ewangelicki – ks. Zajączkowski, który korzystał z kościoła mariackiego. Pierwotnie planowano, aby jednak tę świątynię uczynić kościołem parafialnym nowej wspólnoty katolickiej, a kościół „nad rzeką” Kaiser-Friedrichkirche kościołem dla ewangelików. Ostatecznie jednak, przy usilnych staraniach ks. Jana Winiarskiego, wikariusza kooperatora i prefekta szkół, Administratura Apostolska we Wrocławiu zezwala na przejęcie kościoła Kaiser-Friedrichkirche w zamian za kościół Najśw. Maryi Panny /mariacki/. Przeciwny temu był ówczesny dziekan legnicki ks. Stanisław Sadowski. Pismo w tej sprawie datowane 17 września 1948 r. zezwala na poświecenie kościoła i nadanie mu tytułu. W ślad za nim idzie drugie pismo z datą 22 września 1948 r., gdzie wymieniony jest jako kościół św. Jacka i jest mowa o potrzebie jego rektora, którym zostaje ks. Jan Winiarski. Dnia 3 sierpnia 1949 r. kościół szkolny św. Jacka, na prośbę ks. Winiarskiego otrzymuje na własność, z zasobów parafii Świętej Trójcy, monstrancję, cyborium, kielich, mszał oraz szaty liturgiczne. Ponadto ks. Winiarski zwrócił się z prośbą, do ks. infułata Karola Milika, administratora apostolskiego, aby ten poczynił starania u prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego na uzyskanie przywileju odpustu ku czci św. Jacka. Prawdopodobnie starania te się nie powiodły, bo stosowne w tej sprawie indulty datowane są na 28 kwietnia 1961 r. jako wynik starań ówczesnego Biskupa Wrocławskiego Bolesława Kominka, na prośbę dziekana ks. Tytusa Korczyka, który chciał zalegalizować od dawna obchodzone odpusty. Zatem pierwszy właściwy odpust w filialnym kościele św. Jacka obchodzono 17 sierpnia 1961 r.

W międzyczasie, przy kościele filialnym św. Jacka ks. Winiarski prowadził regularne duszpasterstwo. W protokole powizytacyjnym podpisanym przez ks. dziekana Piotra Jaroszka, z dn. 11 października 1951 r. czytamy m.in.: „…ks. Winiarski prowadzi rektorat kościoła poewangelickiego św. Jacka. Kościół jest czysto i schludnie utrzymany w stylu neogotyckim. Frekwencja wiernych prawie dwukrotnie większa niż w kościele parafialnym. Celem uregulowania dwutorowości w pracy parafialnej należałoby parafie podzielić w tym sensie, by z parafii sw. Piotra i Pawła wydzielić tę część przy rzece, która przylega do kościoła św. Jacka : byłoby ok. 3.000 dusz, a resztę oddzielić z parafii Świętej Trójcy. Powstałaby około 7000 dusz parafia" (9. Protokół powizytacyjny, z dn. 17.10.1951 r., Archiwum Legnickiej Kurii Biskupiej).

Mimo takich spostrzeżeń, kościół św. Jacka ciągle pozostawał filią parafii Świętej Trójcy. Dnia 18 września 1955 r. odbyło się w nim bierzmowanie, które przyjęły 1234 osoby /518 mężczyzn i 716 kobiet/. Sakramentu udzielił delegat ordynariusza wrocławskiego ks. infułat Kazimierz Kotula.

W roku 1955 przeprowadzono w kościele św. Jacka remont okien i centralnego ogrzewania. Z zachowanych dokumentów wynika, że kościół św. Jacka pod opieką ks. Winiarskiego, mimo iż administracyjnie zależny od proboszcza parafii Świętej Trójcy ks. Stanisława Szczepańskiego, żył swoim życiem na wzór kościoła parafialnego, co budziło niezadowolenie ks. Szczepańskiego, który postulował, by uczynić go kościołem pomocniczym. Ówczesny ordynariusz ks. Kazimierz Lagosz odłożył załatwienie tej sprawy do lata 1956 r. Sprawa utworzenia niezależnej parafii przy kościele św. Jacka pojawia się w dokumentach archiwalnych w roku 1959, gdy ks. Jan Winiarski jest już proboszczem i dziekanem w Lubaniu. On to otrzymuje z kurii wrocławskiej polecenie, by przeprowadził rozeznanie w tej sprawie. Dnia 17 lutego 1958 r. przedstawia kurii dwa rozwiązania: pierwsze – nowa parafia powstałaby z wydzielonych terytoriów parafii św. Piotra i Pawła oraz Świętej Trójcy; drugie – nowa parafia powstałaby jedynie z wydzielonego terytorium parafii Świętej Trójcy. Jakkolwiek rozwiązano by kwestię, według ks. Winiarskiego utworzenie nowej parafii jest celowe. W związku z powyższym dnia 21 kwietnia 1959 r. kuria wrocławska wystąpiła do Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej we Wrocławiu o zezwolenie na utworzenie nowej parafii przy kościele św. Jacka. Niestety urząd przesyła odpowiedź negatywną (10. Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej we Wrocławiu, Wz-11/45/59, z dn. 19.05.1959).

Dnia 10 marca 1965 r. o. Aleksander Glinka z zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, za pozwoleniem kurii biskupiej we Wrocławiu erygował w kościele filialnym św. Jacka Drogę Krzyżową. Z okazji Roku Milenijnego (1000-lecie Chrztu Polski) ks. prałat Tytus Korczyk podjął się remontu wnętrza kościoła św. Jacka. Zalecenie wykonania tej pracy znalazło się w dekrecie powizytacyjnym z dnia 24 czerwca 1961 r., gdzie była mowa także o konieczności wykonania estetycznego uporządkowania placu przy kościele św. Jacka. Nową polichromię wykonał artysta malarz pan Jan Molga, którego zaangażował ówczesny wikariusz kooperator parafii Świętej Trójcy ks. Władysław Bochnak. Z rozmowy z ks. infułatem Władysławem Bochnakiem, obecnym proboszczem parafii katedralnej w Legnicy i wikariuszem generalnym biskupa legnickiego wynika, że wraz ze skierowaniem wówczas do pracy w Legnicy, otrzymał on od biskupa Pawła Latuska, zajmującego się wówczas sprawami personalnymi Archidiecezji Wrocławskiej, specjalne zadanie zajęcia się duszpasterstwem dzieci i młodzieży oraz roztoczeniem troski nad kościołem filialnym pw. św. Jacka, który mógłby służyć temu duszpasterstwu.

Ksiądz infułat wspominał, jak bardzo miejscowi parafianie byli wdzięczni za podjęcie się remontu kościoła św. Jacka. Okazali to także przez wielkie zaangażowanie w te prace, np. mieszkańcy Starych Piekar przynosili specjalnie jajka, z których p. Molga przygotowywał zaprawę pod nowe malowidła. Pigmenty do malowania sprowadzano specjalnie z Anglii.